25 lutego 2016

Planując przyszłość.




Czy planowanie przyszłości to dobre rozwiązanie ?




Mi na przykład bardzo często zdarzało się planować przyszłość , co więcej bardzo często myślałam o przyszłości , która czasami mnie przerażała . Moim zdaniem warto planować niektóre sprawy ale niekoniecznie wszystkie. Spontaniczność też jest dobra. J  a poza tym w niektórych sytuacjach nie potrzebnie zawracamy sobie głowy . J 

 Planowanie przyszłości w głowie sądze, że rodzi się dopiero jak już jesteśmy stabilni emocjonalnie , że wiemy czego chcemy i czego w sumie oczekujemy .
Będąc małą dziewczynką nie wyobrażałam sobie przyszłości , liczyło się dla mnie to co jest teraz , nie to co będzie . Ważni byli znajomi , zabawa itp. Nie było czasu na planowanie czegokolwiek. J
Nawet  kiedy nie było telefonów nie planowalismy , że dziś będziemy razem z całą paczką bawić się w chowanego  , czy gdzieś pójdziemy . Wszystko wychodziło tak spontanicznie , że jak wraca się do wspomnień to aż miło na sercu. J

Przechodząc już w wiek ten hmm, zbuntowany , mamy naście lat , zaczynają się schody , już coś pomału wchodzi do głowy i  jedyną sytuacją która możemy zaplanować to jest akurat np. nasz wygląd , nasze zakochanie , nasza nauka . Pojawiają się pierwsze miłosne historie a razem z nimi plany w przyszłość . J  Są oczywiście takimi uroczymi planami , że już żadna dziewczyna czy chłopak nas nie intersują bo mamy swoją , swojego własnego i już oczywiście nigdy nie zmienimy partnera . To sa już jedyni i tacy pozostaną.  Jak kiedyś było prościej to wszystko zaplanować sobie w głowie .

Kiedy już osiągamy swoja pełnoletność , uuuu tu zaczynają się dopiero wielkie schody. Każdy wymaga abyśmy określili się kim chcemy być w przyszłości, jaka szkoła nas interesuje, kierunek studiów , jaka praca , a z doświadczenia wiem , że wtedy człowiek żyje z dnia na dzień. Bez planów , bez żadnych obaw – bo tak łatwiej. J

Jesteśmy dorośli i znów snujemy plany . Po co? W sumie każdy chce mieć jak najlepszą przyszłość , każdy chce mniej więcej swoja przyszłość zaplanować  oczywiście nie zapominając o tym, że żyjemy tym co jest teraz , bo nie można życ tym co kiedyś ma być.  kiedyś może okazać się że życie spłata takie figle , że swojej zaplanowanej przyszłości nie poznamy. J  Ktoś zaplanuję, że chce mieć tylko dwójkę dzieci  , a ktoś , że nie chce ich wcale , ktoś chce założyć własną firmę , mieć swój własny dom , mieć ukochaną żonę , szybko wyjść za mąż, szybko zbudować swoją rodzinę … Tak jak wspominałam, życie płata figle i czasami nie jesteśmy w stanie zaplanować wszystkiego.  Czasami naprawdę dzieją się takie rzeczy które nie są zależne od nas…
Kiedys nie było dnia abym nie planowała swojej przyszłości , dziś hmmm... J zyje z dnia na dzień , i póki co liczy się dla mnie to co będzie za godzinę, staram się czerpać radość z każdej danej mi godziny i cieszę się chwilą. :) a co do przyszłości? - chcę życie przeżyć godnie , stworzyć wspaniałą rodzinę , mieć pracę i zdrowię własne jak i moich bliskich- i w sumie tyle mi wystarczy. :) 

Pewna osoba kiedyś kiedyś powiedziała mi, że planując przyszłość – tracisz teraźniejszość , z tym twierdzeniem się nie zgadzam , bo mając już swoje lata , martwimy się o to co będzie , więc jest to naturalny odruch tego , że pomału planujemy .  Bez żadnych planów będziemy stać w miejscu …


Co o tym myślicie? :) 
Każdy komentarz napędza :) 

Przesyłam mnóstwo buziaków :) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli już tu jesteś, będzie mi bardzo miło jak zostawisz po sobie jakis ślad. :) - Oczywiście się odwdzięczę :)
Każdy komentarz motywuje i napędza!