Czy
planowanie przyszłości to dobre rozwiązanie ?
Mi na przykład bardzo często zdarzało się planować przyszłość
, co więcej bardzo często myślałam o przyszłości , która czasami mnie przerażała .
Moim zdaniem warto planować niektóre sprawy ale niekoniecznie wszystkie.
Spontaniczność też jest dobra. J a poza tym w niektórych sytuacjach nie
potrzebnie zawracamy sobie głowy . J
Będąc małą dziewczynką nie wyobrażałam sobie przyszłości ,
liczyło się dla mnie to co jest teraz , nie to co będzie . Ważni byli znajomi ,
zabawa itp. Nie było czasu na planowanie czegokolwiek. J
Nawet kiedy nie było
telefonów nie planowalismy , że dziś będziemy razem z całą paczką bawić się w
chowanego , czy gdzieś pójdziemy .
Wszystko wychodziło tak spontanicznie , że jak wraca się do wspomnień to aż
miło na sercu. J
Przechodząc już w wiek ten hmm, zbuntowany , mamy naście lat
, zaczynają się schody , już coś pomału wchodzi do głowy i jedyną sytuacją która możemy zaplanować to
jest akurat np. nasz wygląd , nasze zakochanie , nasza nauka . Pojawiają się
pierwsze miłosne historie a razem z nimi plany w przyszłość . J Są oczywiście takimi uroczymi planami , że
już żadna dziewczyna czy chłopak nas nie intersują bo mamy swoją , swojego
własnego i już oczywiście nigdy nie zmienimy partnera . To sa już jedyni i tacy
pozostaną. Jak kiedyś było prościej to
wszystko zaplanować sobie w głowie .
Kiedy już osiągamy swoja pełnoletność , uuuu tu zaczynają się
dopiero wielkie schody. Każdy wymaga abyśmy określili się kim chcemy być w przyszłości,
jaka szkoła nas interesuje, kierunek studiów , jaka praca , a z doświadczenia
wiem , że wtedy człowiek żyje z dnia na dzień. Bez planów , bez żadnych obaw –
bo tak łatwiej. J
Jesteśmy dorośli i znów snujemy plany . Po co? W sumie każdy
chce mieć jak najlepszą przyszłość , każdy chce mniej więcej swoja przyszłość
zaplanować oczywiście nie zapominając o
tym, że żyjemy tym co jest teraz , bo nie można życ tym co kiedyś ma być. kiedyś może okazać się że życie spłata takie
figle , że swojej zaplanowanej przyszłości nie poznamy. J Ktoś zaplanuję, że chce mieć tylko dwójkę
dzieci , a ktoś , że nie chce ich wcale
, ktoś chce założyć własną firmę , mieć swój własny dom , mieć ukochaną żonę ,
szybko wyjść za mąż, szybko zbudować swoją rodzinę … Tak jak wspominałam, życie
płata figle i czasami nie jesteśmy w stanie zaplanować wszystkiego. Czasami naprawdę dzieją się takie rzeczy
które nie są zależne od nas…
Kiedys nie było dnia abym nie planowała swojej przyszłości , dziś hmmm... J zyje z dnia na dzień , i póki co liczy się dla mnie to co będzie za godzinę, staram się czerpać radość z każdej danej mi godziny i cieszę się chwilą. :) a co do przyszłości? - chcę życie przeżyć godnie , stworzyć wspaniałą rodzinę , mieć pracę i zdrowię własne jak i moich bliskich- i w sumie tyle mi wystarczy. :)
Pewna osoba kiedyś kiedyś powiedziała mi, że planując
przyszłość – tracisz teraźniejszość , z tym twierdzeniem się nie zgadzam , bo
mając już swoje lata , martwimy się o to co będzie , więc jest to naturalny
odruch tego , że pomału planujemy . Bez
żadnych planów będziemy stać w miejscu …
Co o tym myślicie? :)
Każdy komentarz napędza :)
Przesyłam mnóstwo buziaków :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz